II W 822/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Złotoryi z 2018-02-28
Sygn. akt II W 822/17
(...)
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 28 lutego 2018 r.
Sąd Rejonowy w Złotoryi II Wydział Karny w składzie:
Przewodniczący: |
SSR Michał Misiak |
Protokolant: |
Anna Rogalska |
przy udziale oskarżyciela publicznego ---------------------
po rozpoznaniu w dniu 28 lutego 2018 r. w Złotoryi
sprawy
M. O. z domu S.
córki S. i K. z domu W.
ur. (...) w W.
obwinionej o to, że
w dniu 02 września 2017 roku około godziny 13:00-14:00 w miejscowości Ś., Plac (...) poprzez głośne odtwarzanie muzyki zakłóciła spokój V. P. oraz A. P.,
to jest o czyn z art. 51§1 kw
I uznaje obwinioną M. O. za winną popełnienia zarzucanego jej czynu i za to na podstawie art. 51§1 kw wymierza jej karę 150 (sto pięćdziesiąt) złotych grzywny;
II zwalnia obwinioną z kosztów sądowych i nie wymierza jej opłaty.
.
Sygn. akt II W 822/17
UZASADNIENIE
Sąd ustalił następujący stan faktyczny sprawy:
W dniu 02 września 2017 r. w Ś., w swoim mieszkaniu położonym na Pl. (...), M. O. około godziny 13-14 głośno odtwarzała muzykę, zakłócając w ten sposób spokój swoim sąsiadom V. i A. P..
V. i A. P. wygłuszyli sufit, aby zmniejszyć dyskomfort odczuwany w związku z odgłosami dobiegającymi z mieszkania M. O..
Zakłócanie spokoju sąsiadom przez M. O. zdarzało się także wcześniej.
Dowód: wyjaśnienia obwinionej M. O. – k. 47,
zeznania świadka V. P. - k. 47-48,
zeznania świadka A. P. – k. 48,
zeznania świadka D. K. – k. 48,
zeznania świadka L. P. – k. 47,
zeznania świadka S. C. – k. 48,
zeznania świadka Ł. H. – k. 54,
zeznania świadka S. G. – k. 54,
zeznania świadka J. O. – k. 54,
informacja z KPP w Z. – k. 41,
pisma z KPP w Z. – k. 45-46.
Obwiniona M. O. ma obecnie 44 lata, jest stanu wolnego, pracuje, a ponadto otrzymuje alimenty na dzieci (jej pensja to około 1450 złotych miesięcznie), ma na utrzymaniu dwoje dzieci, nie była leczona psychiatrycznie ani odwykowo, nie była karana.
Dowód: wyjaśnienia obwinionej – k. 7, 47.
Obwiniona nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu. Wskazała, że nie zakłócała ciszy sąsiadom, nie ma możliwości słuchania głośno muzyki z uwagi na brak odpowiedniego sprzętu, a do hałasów w jej mieszkaniu mogło dochodzić kilka lat wcześniej, gdy powodowały go małe dzieci, ale nie głośna muzyka.
Sąd zważył, co następuje:
Sąd nie miał wątpliwości, iż obwiniona popełniła zarzucany jej czyn.
Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom obwinionej M. O., gdyż przeciwny wniosek wynikał z dowodów, które sąd uznał za wiarygodne, tj. z zeznań świadków V. P., A. P., J. O., D. K. i S. G.. Sąd miał na uwadze to, że pokrzywdzeni i obwiniona są ze sobą skonfliktowani, co wymagało ostrożnego podejścia do dowodów, z uwagi na charakter sprawy i zarzutu, ograniczonych w zasadzie do źródeł osobowych.
Trzeba jednak podkreślić, że zeznania pokrzywdzonych znalazły potwierdzenie w zeznaniach innych sąsiadów, wspomnianych świadków D. K. i J. O., a także w zeznaniach świadka, będącego policjantem, tj. S. G., co do którego brak jest jakichkolwiek zastrzeżeń odnośnie jego bezstronności. Z tego zatem również zeznania pokrzywdzonych sąd uznał za wiarygodne.
Przypomnieć należy, iż bezpośrednim świadkiem zdarzenia, prócz pokrzywdzonych, była D. K.. Z uwagi na to, że na pukanie pokrzywdzonych do drzwi obwinionej nikt nie zareagował, D. K. została poproszona o obecność. Z zeznań tego świadka jednoznacznie wynikało, że w mieszkaniu państwa P. mocno słyszalne i dokuczliwe były odgłosy, dochodzące z mieszkania M. O..
Już zatem te dowody, zdaniem sądu, skutecznie podważają wyjaśnienia obwinionej i zeznania jej córki świadka S. C., wskazujących, iż żadna muzyka nie była wtedy odtwarzana, gdyż nie dysponują sprzętem pozwalającym na słuchanie głośnej muzyki. Ich oświadczenia w tym zakresie o tyle zostały potwierdzone, że świadek L. P. (policjant) wskazał na brak w ich mieszkaniu, poza telewizorem, sprzętu, pozwalającego na słuchanie głośnej muzyki. Brak zauważalnego sprzętu, nie podważa jednak w żaden sposób możliwości odtwarzania głośnej muzyki w dniu przedmiotowego zdarzenia, po pierwsze, zdaniem sądu, wystarczy do tego telewizor, po drugie, nie można wykluczyć uzyskania przez obwinioną innego sprzętu i dysponowania nim właśnie w dniu zdarzenia, szczególnie, że w obecnych czasach wysokiego zaawansowania techniki do odtwarzania głośnej muzyki wystarczy telefon komórkowy i maleńki rozmiarami głośnik.
Przypomnieć należy również, iż sposób składania zeznań przez świadka D. K. był oszczędny i zdystansowany, nie wynikało z niego żadne negatywne nastawienie wobec obwinionej.
Ponadto, zeznania pokrzywdzonych oraz D. K. wpisywały się logicznie w tło zdarzenia, przedstawione z kolei przez świadków S. G. i J. O.. Świadkowie ci, szczególnie J. O. jako sąsiad, wskazali, iż z mieszkania M. O. dobiegały odgłosy przeszkadzające sąsiadom. J. O. wskazał na wielokrotne tego typu zdarzenia, a przy tym również tego świadka nie sposób uznać za osobę negatywnie nastawioną do obwinionej, gdyż świadek ten wręcz nie chciał angażować się w spory sąsiedzkie. Świadek ten wprawdzie wskazał, że od kilku miesięcy nie słyszał z mieszkania obwinionej muzyki, a innego rodzaju hałasy, co jednak zasadniczo potwierdza uciążliwość odgłosów dochodzących z mieszkania obwinionej. Potwierdził to także świadek S. G., wskazując, że będąc w mieszkaniu pokrzywdzonych w związku z ich zgłoszeniem słyszał odgłosy dobiegające z mieszkania obwinionej, które ocenił jako mogące przeszkadzać w normalnym korzystaniu z mieszkania.
Świadek Ł. H. nie miał szczegółowej wiedzy na temat zdarzenia, natomiast informacja z policji, iż nie podejmowano interwencji w związku z funkcjonowaniem mieszkania obwinionej okazała się nieprawdziwa, to, że były zgłoszenia potwierdziła nawet obwiniona, a tak samo zeznający w sprawie świadkowie, w tym policjanci.
Nie budzi wątpliwości sądu także to, iż osobą odpowiedzialną za hałasy, dobiegające w mieszkaniu, w dniu zdarzenia była obwiniona. Wprawdzie świadkowie wskazali, że nie zostały otworzone im drzwi, gdy próbowali wyjaśnić sprawę, ale przed domem zaparkowany był samochód używany przez obwinioną, co wskazuje, iż była wtedy w mieszkaniu.
Mając na względzie powyższą ocenę dowodów, sąd ustalił stan faktyczny sprawy tak, jak to w poprzedniej części uzasadnienia przedstawiono.
Sąd w pełni podzielił stanowisko oskarżyciela publicznego co do kwalifikacji prawnej zachowania obwinionej. Zgodnie bowiem z art. 51§1 kw, kto krzykiem hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocy albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Niewątpliwie, obwiniona odtwarzając w swoim mieszkaniu muzykę z takim natężeniem, iż w mieszkaniu sąsiadów – państwa P. była ona słyszalna i to w sposób dokuczliwy dla nich, pomimo zastosowanego w ich mieszkaniu wygłuszenia sufitu, to spowodowała ona, opisany w art. 51§1 kk, hałas, zakłócający spokój.
Przedmiotem powyższej regulacji są zachowania odbierane jako negatywne społecznie, odbiegające od normy i przekraczające zakres zwykłego korzystania z mieszkania. Zachowanie obwinionej właśnie do takiej kategorii należało.
Nie miał sąd również wątpliwości, że obwiniona dopuściła się tego czynu umyślnie, skoro odgłosy z jej mieszkania były słyszalne w dokuczliwy sposób w innym mieszkaniu, to jeszcze bardziej słyszalne musiały być w mieszkaniu obwinionej, która tym samym miała świadomość poziomu natężenia tego hałasu. Szczególnie, że nie zareagowała na pukanie do drzwi.
Sąd uznał, że sprawiedliwą karą będzie kara 150 złotych grzywny. Sąd miał świadomość, iż obwiniona w wyroku nakazowym, który utracił moc, gdyż obwiniona, jako jedyna zresztą strona, wniosła od niego sprzeciw, a zasadniczo doktryna prawa stoi na stanowisku, iż w takim przypadku obowiązuje sui generis zakaz reformationis in peius, polegający na powstrzymaniu się od wymierzenia kary surowszej, niż orzeczona wyrokiem nakazowym, chyba, że ujawniły się nowe okoliczności sprawy. Takie nowe okoliczności właśnie w toku rozprawy i przeprowadzonego postępowania dowodowego, o znacznie szerszym zakresie, niż w postępowaniu przygotowawczym, ujawniły się, a są nimi przede wszystkim te okoliczności, które wskazują na powtarzalność tego typu zachowań ze strony obwinionej i brak reakcji wobec sąsiadów na próby sąsiedzkiego zakończenia tego problemu. Jakkolwiek sąd badał sprawę wyłącznie w granicach postawionego obwinionej zarzutu, to jednak dla oceny karygodności i wymiaru kary zachowania obwinionej, stanowiące tło zdarzenia, miały znaczenie. W ocenie sądu, konieczne było podkreślenie niewłaściwości zachowania obwinionej w sposób bardziej stanowczy, niż wynika to z kary nagany, a przy tym nie będzie dolegliwe w stopniu, mogącym zaostrzyć konflikt sąsiedzki. Z tego względu, sąd uznał za sprawiedliwą karę 150 złotych grzywny, jako karę która z uwagi na sytuację materialną będzie dla obwinionej odczuwalna, a przy tym wysokość grzywny ma w mniejszym stopniu charakter represyjny, gdyż z pewnością nie przekracza stopnia winy, a ma mieć działanie prewencyjne, ma zapobiec powtarzaniu tego typu zachowań w przyszłości i bardziej uczulić obwinioną na konieczność przestrzegania norm współżycia sąsiedzkiego.
Stąd, na podstawie art. 51§1 kw, sąd orzekł, jak w punkcie I wyroku.
Sąd uznał, mając na uwadze trudną sytuację materialną obwinionej, iż nie jest ona w stanie ponieść kosztów sądowych oraz opłaty i zwolnił obwinioną z obowiązku ich uiszczenia, o czym orzeczono w punkcie II wyroku.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Złotoryi
Osoba, która wytworzyła informację: Michał Misiak
Data wytworzenia informacji: